Któż nie lubi darmowych rzeczy? Możemy wyśmiewać „polską cebulę”, ale wierzcie mi – identycznie działa to na całym świecie. Polska mentalność nie ma tu znaczenia – gdy dają, ludzie biorą. Wszędzie. Z tą bezpłatnością jest jednak ostatnio sporo zamieszania – zwłaszcza w kontekście internetu. Bo „nagle” okazuje się, że cyfrowi giganci zaczynają czegoś od użytkowników chcieć. To co było dawniej „za darmo”, nagle okazuje się pełne „haczyków”, tyle że… wcześniej było tak samo.
Część osób (duża część) żyje w świętym przekonaniu, że to, co znajduje się w sieci – lub działa z jej wykorzystaniem – automatycznie oznacza pełną bezpłatność. Film w internecie powinien być za darmo, każda strona powinna być za darmo, muzyka powinna być za darmo, komunikatory powinny być za darmo, grafika powinna być za darmo. Wszystko powinno być za darmo! A nie nową walutą jest jeszcze oznaczenie na insta
Ale nie jest, nie będzie i przede wszystkim – nigdy nie było. Reklamy czy pozyskiwanie danych o preferencjach użytkowników nie są konceptem nowym mogą niektórym się nie podobać, są nieodłączną częścią nie tyle kapitalizmu, co gospodarki. To „waluta”, która może niektórym wydawać się mało wartościowa, ale dla pewnych firm jest bardzo cenna.
Dostęp do tak newralgicznych informacji jak te, gdzie przebywamy, w co klikamy i z kim rozmawiamy to w odpowiednich rękach potężne narzędzie, które następnie wykorzystuje się do serwowania odpowiednio skrojonych reklam. W gruncie rzeczy wszyscy o tym wiecie. A jednak dziwicie się, gdy ktoś „zmusza” Was do ich oglądania w zamian za dostęp do jakiejś usługi. Choć już wszyscy jak jeden mąż zaakceptowali obecność „ciasteczek”. A to przecież naczynia ze sobą ściśle połączone. Każdy okazuje wielkie zdziwienie na twarzy gdy np rozmawiasz o oponach Michelin a dzień później na Facebooku widzisz reklamę… Oponeo i opon Michelin… cóż tu dodać takie czasy…
Reasumując w internecie nic nie jest za darmo… a skoro ktoś daje Ci coś za darmo ot Fejsbuczki Instagramy czy inne Gugle to Ty jesteś produktem. im Szybciej to zrozumiesz tym..lepiej dla Ciebie.
Ile razy słyszałeś że w ” It to się zarabia…… ” I właśnie dlatego że zarabianie to nie należy do najłatwiejszych, wymaga olbrzymiego nakładu w samorozwój itp… to nie jest i nie będzie za darmo 😉